Hologramy obsługują pasażerów lotniska.

W Manchesterze w Wielkiej Brytanii dwa hologramy imitujące żywych ludzi rozpoczęły pracę w dziale informacji lotniska.Postacie instruują pasażerów, co wolno zabierać na pokład samolotu, a co jest zabronione. Władze lotniska twierdzą, że w ten sposób zmniejszą ilość obowiązków obsłudze naziemnej. Ponadto hologramy zawsze są w dobrym nastroju, niezależnie od tego, jak długo pracują.


Lotnisko w Manchesterze jest pierwszym na świecie, które skorzystało z tej pionierskiej technologii i wprowadziło hologramy ludzkich postaci do obsługi pasażerów. Ma to również związek z poprawą bezpieczeństwa. Hologramy przygotowują także pasażerów do kontroli bagażu podręcznego. Nazwano je John i Julie, ponieważ wymodelowano je na wzór dwóch pracowników lotniska – Johnie Walshu i Julie Capper. Postacie przypominają pasażerom, że na pokład samolotu nie wolno wnosić płynów ani ostrych przedmiotów i że muszą okazać kartę pokładową. Wrażenie ma być tak sugestywne, że pasażerowie będą okazywali im paszporty do kontroli.

Hologramy wykonano w technologii zaczerpniętej z przemysłu muzycznego, służącej np. do animacji nieistniejących już zespołów. Opracowano ją we współpracy z firmą Musion i użyto do tego celu specjalnie spreparowaną powłokę szklaną, która jest jednocześnie maksymalnie przeźroczysta i trwała. W rezultacie szklana tafla jest doskonalsza niż lustro. Wykonane materiały pozwalają na wyświetlenie wideo o wysokiej rozdzielczość (HD) na ich powierzchni, tak by do złudzenia przypominały postacie ludzkie.

James Rock, założyciel firmy Musion uważa, że technologia wykorzystana do stworzenia hologramów jak najbardziej może być wykorzystywana nie tylko w przemyśle muzycznym, ale również na lotnisku, gdzie pasażerom przekazuje się instrukcje postępowania i krótkie informacje. Rock zaznacza, że prace nad technologią trwały wiele lat i dobrze by było, gdyby znalazły praktyczne zastosowanie w innych dziedzinach niż media.

Władze lotniska podkreślają, że obecnie John i Julie przekazują pasażerom komunikat zabraniający wnoszenia na pokład płynów, ale jest możliwość opracowania i nagrania jakiegokolwiek innego przekazu, który ułatwiłby pracę personelu i obsługę pasażerów w terminalu.

Julie Armstrong, dyrektor obsługi klienta na lotnisku w Manchesterze podkreśla, że od momentu wprowadzenia restrykcji we wnoszeniu na pokład różnych substancji upłynęło już kilka lat i większość pasażerów o nim po prostu nie pamięta. Zamiast angażować personel lotniska do ciągłego przypominania o tym, o wiele prostszym rozwiązaniem wydaje się odtworzenie tej wiadomości przez hologram.

Po zamachu bombowym na lotnisku w Moskwie komunikat o zakazie wnoszenia płynów jest nadal sprawą aktualną – podkreślają władze lotniska w Manchesterze. Pilną sprawą staje się więc ponowne zwrócenie podróżującym uwagi na ten problem.

– Jeśli nasze hologramy pomogą pasażerom sprawniej i szybciej przejść przez kontrolę bagażu podręcznego, to ich umieszczenie zda egzamin. Muszę jednak powiedzieć, że odnoszę bardzo dziwne wrażenie, patrząc na mój hologram. Mam nadzieję że odciąży mnie choć trochę w obowiązkach. Ciekawa jestem, czy mogłabym go wykorzystać na jakimś nudnym zebraniu, zamiast samej brać w nim udział i czy ktoś by zauważył różnicę – o swoim hologramie mówi z humorem Julie Capper. Jak poinformowano, inne lotniska w Wielkiej Brytanii przypatrują się obecnie użyteczności hologramów. Jeśli się sprawdzą, być może będzie ich więcej.

Nie napisano jeszcze komentarzy.Możesz być pierwszy...
Przyłącz się do dyskusji i dodaj nowy komentarz